Z SERII KOMBUD PO GODZIANCH
—— JAN GOLONKA ——-
Człowiek z pasją to Pan Jan Golonka, swoje życie napędza poprzez swoje zainteresowania
i zapał do robienia rzeczy, które dają mu satysfakcję i dużo przyjemności! Taki człowiek jest ogromną inspiracją i motywacją do działania dla ludzi wokół niego.
Życie Pana Jana nie oszczędzało, ma ogromny bagaż doświadczeń i gdy o nim opowiada to z dumą na twarzy. Dziś jest pracownikiem Firmy Kombud Sp. z o. o. w Trzciance i od zawsze chwalił sobie pracę. W naszym przedsiębiorstwie zaczął jako kierowca śmieciarki, dziś z uwagi na wiek wspiera naszą firmę i pracuje jako portier. Bardzo lubi schabowe swojej małżonki, ale dobrze wspomina grochówkę wojskową, gotowaną w kotłach w leśnych koszarach. Co roku jeździ na zloty organizowane przez Cegielnianą Grupę ,,Warowna” w Wałczu i spotyka się z kolegami. Jak sam powiedział ,,. . . .ja nie ma czasu, bo ja zawsze mam coś do zrobienia . . .”. Nie narzeka tylko spełnia swoje plany i zadania.
Od dziecka chciał iść do miasta bo wiedział, że na wsi nic nie osiągnie. Dużo czytał i chciał się rozwijać. Miał w głowie plan na siebie. Życie zawodowe rozpoczął od wojska w Wałczu i tam był żołnierzem w 2 Brygadzie Łączności. To była największa jednostka w Polsce. Został dowódcą plutonu remontowego pojazdów. Miał 4 pomocników i 130 aut pod swoimi skrzydłami. To było już pewnego rodzaju wyzwanie i jest z nim do dzisiaj. Ma samochód terenowy UAZ 469B na benzynę, a w nim radiostację R105 i nie mogło zabraknąć flagi Miasta Trzcianki. Kupił stare, zrujnowane i do kompletnej naprawy, a dziś jeździ na przejażdżki. Rok naprawiał i przez to zna jego każdy wydech. Co jesień robi gruntowny przegląd i sprawia mu to ogromną frajdę. W samochodzie brak elektroniki, bo jak twierdzi Pan Jan ,, . . . ma on jechać, a nie się psuć.” Serfuje po internecie i szuka gadżetów aby auto wyglądało jak z 1972 roku. A nim wyjdzie wiosna bierze się za porządki i wygrabia ścieżki i grządki.
Trzeba przyznać, że rozmowa z nim to „zastrzyk motywacyjny”. Postanowiliśmy o tym opowiedzieć no bo czym jest wolność jak nie pasją do życia. Spotkanie z nim dotyczyło przede wszystkim jego życia, a właściwie odkrywania życia przez niego samego. Pasje i zainteresowania, pozwoliły rozbudzić w nim jako człowieku to co najlepsze, pomogły mu pokochać życie i siebie samego! Ma dobre źródło energii, która zachęca do wstania z kanapy i wzięcia życia w swoje ręce i spełniania marzeń. Cieszy nas fakt, że Nasz zespół tworzą ludzie z pasjami! Cenimy, że osoby takie jak Pan Jan dzielą się swoimi doświadczeniami i zarażają innych.